Autor |
Wiadomość |
|
Disciple
Krwawy Morgernsztern

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Diuna
|
Wysłany: Czw 19:08, 04 Wrz 2008 Temat postu: EXoDuST |
|
|
EXoDuST ...
Gdy zapłonie tysiąc słońc na ziemi
Gdy oceny w sobie zawrżą
Gdy miasta rozbłysną
Gdy świat zacznie płonąć
Pozostanie tylko pył...
...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Disciple dnia Czw 19:29, 04 Wrz 2008, w całości zmieniany 8 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
 |
|
Disciple
Krwawy Morgernsztern

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Diuna
|
Wysłany: Pią 20:43, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Amosper
Nad Old Town zawiał wiatr niosący ze sobą piach i pył oraz zapach spalenizny...
Trzy parszywe tygodnie spędziłeś w tym popapranym miejscu, kojarzy ci się tylko z bólem i cierpieniem.
Słońce powoli schodzi z nieboskłonu nadchodzi noc. Widzisz jak czym prędzej strażnicy głównej bramy zamykają ją pośpiesznie. W Lepiankach powolutku gasną światła. Słychać tylko odgłosy dobiegające z baru...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr Veldrin
Dołączył: 02 Wrz 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ohio
|
Wysłany: Pią 20:52, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
"Nienawidzę tego miejsca... Pełno tego brudu... Tych ludzi. Zobaczmy co tak rozprawiają w tej pieprzonej norze...". Podnoszę twarz, by trochę wiatru poczuły moje zamalowane policzki. I podchodzę pod jedno z okien zobaczyć co się dzieje w środku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Disciple
Krwawy Morgernsztern

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Diuna
|
Wysłany: Pią 21:03, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Amosper
Przez okno dostrzegasz bandę pół mózgów z miejscowego gangu. Robią zadymę jak zawsze na początku tygodnia. Widzisz jak po barze latają kufle oraz stoły. Z tej nory chyba zostanie tylko pogorzelisko. Barman chowa się na zaplecze zatrzaskując za sobą drzwi. Po chwili wychodzi razem z drzwiami z jakąś podrzędną imitacją broni palnej - wygląda to mniej więcej tak:
Namierza jednego z gangerów i strzela ..... broń wypada mu z ręki.
Widzisz dziurę w jego oku. Barman upada na brudny parkiet nieżywy.
Rozlegają się śmiechy i poklaski. Barman dokonał kresu swej egzystencji sam pozbawiając się życia...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Disciple dnia Pią 21:10, 05 Wrz 2008, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr Veldrin
Dołączył: 02 Wrz 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ohio
|
Wysłany: Pią 21:16, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
"Pierdoleni ludzie... Może się sami wybiją w końcu. Jak można właściwie używać czegoś takiego?!" Wchodzę do środka i zmierzam w kierunku lady baru.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Disciple
Krwawy Morgernsztern

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Diuna
|
Wysłany: Pią 21:27, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Amosper
Wchodzisz do baru i z całej siły trzaskasz drzwi. Huk był tak mocny że odpadła klamka. Zasiadasz na wysokim krześle u baru i krzyczysz:
-Barman jedno RadBeer i to szybko po czym wpadasz w bluźnierczy śmiech.
Wzbudzasz wielkie zainteresowanie swoim wyglądem wsród osobników znajdujących się w owym barze...
Spoglądasz na gangerów: Stoją jak wryci, jeden próbuje uciec, ale nie jest w stanie gdyż przed chwilą rozpieprzyłeś drzwi. Nie mogąc uciec drzwiami rozbija krzesłem okno i wylatuje przez nie wbijając sobie resztki szkła w ciało...
Z pewnością podziałał na niego twój dość ekscentryczny widok i uciekł w popłochu...
Kolejny z pół mózgów spogląda w twoją stronę. Widzisz jak się trzęsie i zaciska pięść mówiąc:
-Czy to kurwa jest cyrk ? Czy widzisz ja pierdula tu jakiego słonika ? Ja ci zapierdola jak stąd nie wypierdolita.... Popaprune clowny...
W izbie tej znajduje się jeszcze dwóch gangerów i tłum gapiów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Disciple dnia Pią 21:28, 05 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr Veldrin
Dołączył: 02 Wrz 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ohio
|
Wysłany: Pią 21:46, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
"Co za kurwa debil..."
-Hihihihi Panowie i Panie zabawa do rana! Barman jak widać stawia...
Podchodzę do lady i rzucam gnojowi jedną butelkę i wołam:
-Ihihihi do białego rana! Mamy sporo do wypicia...
Czekam, aż się spiją świnie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Disciple
Krwawy Morgernsztern

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Diuna
|
Wysłany: Pią 21:58, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Amosper
Widzisz jak ten idiota podchodzi do ciebie, klepie cię po prawym ramieniu i mówi:
-Dobry pomysła choptasiu dobry pomysla... Zanim wypija chcem abys dla mnie zrobił coś. Mjanwjicie: Wypierdulaj zstąąd!!
Krzyk rozlega się po barze, Podajesz mu 3 butelki, bierze je do swego stolika. Odpala kolejnego papierosa i zaczyna pić.
Po 4 minutach wypił wszystko. Po chwili upada na ziemię. Pod twoje nogi przeturlała się jedna z pustych butelek z znajomym ci napisem:
Na twojej twarzy maluje się piękny uśmiech wprost z ucha do ucha...
Z baru przez okno wychodzą ludzie, zanim wyjdą rabują co się tylko da widzisz jak wynoszą przez to wąskie okno krzesła i trunki. W barze zostaje podtruty leżący ganger i jego dwóch znajomych grających w rozbieranego pokera.
Robi się już na prawdę późno...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Disciple dnia Pią 21:59, 05 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr Veldrin
Dołączył: 02 Wrz 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ohio
|
Wysłany: Pią 22:19, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
-Hihihi uciakają, uciekają...
Wyciągam brzytwę i rozcinam gardło od ucha do ucha gnojowi na ziemi
-Hihihi pozdrowienia od Amospera. Keep smiling...
Ocieram brzytwę o jego ubranie... "Nie znoszę kiedy ktoś mi rozkazuje, a szczególnie takie gówno jak ty..."
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Disciple
Krwawy Morgernsztern

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Diuna
|
Wysłany: Pią 22:31, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Amosper
Bez problemu podrzynasz gardło temu niewydarzonemu idiocie. Krew rozlewa się wokół jego ciała tworząc jedną wielką plame.
Po tym całym incydencie dochodzisz do wniosku że ludzkość czeka nieunikniona zagłada.
Do twoich uszów dobiega jakieś upiorne wycie zza okna baru...
Już wiesz, to w miasteczku wyją syreny alarmowe. To może oznaczać tylko jedno coś zbliża się do miasta, albo znowu nadciąga chmura popromienna...
Dopijasz swój trunek, podchodzisz do zdemolowanych drzwi. Wkładasz klamkę na swe miejsce i otwierasz je bez problemu.
Zastanawiasz się co robić....
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr Veldrin
Dołączył: 02 Wrz 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ohio
|
Wysłany: Pią 22:41, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
"hmm... skoro all hope is gone to w takim razie warto się rozejrzeć co się dzieje..." Szukam w takim razie bezpiecznego miejsca pozwalającego zarazem zorientować się w sytuacji...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Disciple
Krwawy Morgernsztern

Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Diuna
|
Wysłany: Pią 22:56, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Amosper
Najlepiej będzie jeśli wyjdziesz na bramę miasta najwyższy punkt obserwacyjny w tej norze. Tak też i czynisz, wchodzisz po drabince o mal z niej nie spadając. Dostrzegasz znajomego ci Strażnika który za pomocą lunety obserwuje teren. Mówi do ciebie:
-Witaj Amosperze! Słyszałem jakieś trzaski i łomoty w barze. Wszystko w porządku? ... To dobrze, teraz sobie popatrz...
Wręcza ci lunetę termowizyjną i wskazuje ręką pewien punkt. Twoim oczom ukazuje ci się skupisko jakiś postaci. Nie możesz stwierdzić z czym masz do czynienia. postacie te wykonują bardzo gwałtowne ruchy.
-Co to u licha jest? pyta strażnik. Pierwszy raz coś takiego widzę.
Chyba nie myślisz że są to... Mój Boże...
Widzisz jak jednym zręcznym ruchem strażnik zjechał po drabince i biegnie w kierunku domu burmistrza tej osady...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Disciple dnia Pią 22:57, 05 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr Veldrin
Dołączył: 02 Wrz 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ohio
|
Wysłany: Pią 23:04, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
"Hmm znowu jakieś gówno... Pieprzone gnoje... Ale cóż to jest?"
Staram się jakoś to rozpoznać. Przy okazji zerkam na teren starając się wyłapać ewentualne pomocne miejsca, lub rzeczy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|